Badanie, które potocznie nazywa się gastroskopia służy lekarzowi do sprawdzenia stanu układu pokarmowego pacjenta. Może dzięki temu zobaczyć w jakim stanie jest przełyk, żołądek, ale także dwunastnica. Cały zabieg wygląda tak, że do przełyku wprowadza się wąską rurkę, na końcu której jest kamera, która pokazuje lekarzowi wnętrze układu pokarmowego człowieka. W takim razie kiedy stosuje się takie badanie? Jest ono wskazane szczególnie przy schorzeniach takich jak na przykład rak przełyku, rak żołądka czy chłoniak żołądka, ale możne też wykonać je profilaktycznie u pozornie zdrowego człowieka. Ważne jest to, że nie można go wykonać, gdy osoba choruje na niewydolność serca czy chorobę wieńcową. Przeciwwskazaniem będzie też niedawno przebyty zawał serca i niewydolność oddechowa. Skupmy się teraz na tym jak przygotować się do takiego badania. Podstawową rzeczą jest to, że nie można przed nim jeść i to przez całe osiem godzin. Dlatego najlepiej jest umówić się tak, żeby nasza gastroskopia odbyła się rano, bo znacznie łatwiej jest nie jeść przez całą noc i odpuścić sobie tylko śniadanie, niż powstrzymywać się od pokarmu w ciągu dnia. Jeśli chodzi o picie, to z tego też musimy zrezygnować na cztery godziny przed rozpoczęciem badania. Nie można też wcześniej stosować leków, które zmniejszają krzepliwość krwi. Jest to bardzo istotne, bo może utrudnić pracę lekarza w znacznym stopniu. Po samym zabiegu nie można jeść jeszcze przed dwie, może trzy kolejne godziny, bo przełyk będzie bardzo podrażniony i próby wprowadzenia do niego pokarmu mogą się skończyć sporym bólem. Pozostaje jeszcze pytanie kiedy gastroskopia będzie nam potrzebna? Warto zrobić sobie takie badanie kiedy występuje u nas zgada, wymioty, nudności czy uczucie pełności po jedzeniu. To tylko niektóre z objawów, które mogą nas zaalarmować o konieczności zapisania się tego rodzaju badanie. Dla niektórych może być ważne też to, że gastroskopia jest wykonywana pod znieczuleniem częściowym, ale można też zdecydować się na ogólne.
