Firmy pozabankowe oferujące tak zwane chwilówki właśnie najwięcej zysków czerpią z tych osób, które mają problem z terminową spłatą zaciągniętej chwilówki. Prawdą jest to, że otrzymanie takiej pożyczki jest bardzo proste i szybkie. Jednak nie spłacona w terminie wiąże się z dodatkowymi odsetkami i całym mnóstwem koniecznych do opłacenia dodatkowych kosztów. Wiele osób, wiedząc, że nie spłaci pożyczki w wyznaczonym terminie przedłuża termin spłaty np. o kolejny miesiąc. Jednak za to ponieść trzeba dodatkowe koszty uzależnione od kwoty jaką pożyczkobiorca uzyskał. Co się jednak dzieje, gdy nie ustalimy nowego terminu spłaty długu? Cóż po upływie umówionego terminu przez kilka dni pożyczkodawca wszelkimi możliwymi sposobami ( telefonicznie, smsowo, drogą mailową ) wzywa do spłaty zasięgniętej pożyczki. Za takie wezwania również dłużnik musi zapłacić od 2 do nawet 50 zł. Jeśli to nie przynosi skutku upomnienia przychodzą do dłużnika listem poleconym. To kolejny koszt nawet do 60 zł. Ponadto za każdy spóźniony dzień spłaty, zgodnie z prawem naliczane są do należnej do zwrotu kwoty dodatkowe odsetki karne. Brak odzewu dłużnika to największy błąd jaki może popełnić, bowiem wówczas wszczęte zostają przeciwko niemu czynności windykacyjne. Dlatego w przypadku problemów ze spłatą zaciągniętej chwilówki warto spróbować dogadać się z pożyczkodawcą, któremu zależy przede wszystkim na skutecznym odzyskaniu pieniędzy.
