Nie sposób powiedzieć co tak naprawdę decyduje o tym, że człowiek nagle odczuwa popęd do różnego rodzaju gier hazardowych, że kasyno, prawdziwe lub internetowe, staje się dla niego czymś w rodzaju świątyni. Niektórzy psychologowie uważają, że osoby gustujące w hazardzie,najczęściej są to nieco bardziej majętni mężczyźni, rekompensują sobie w ten sposób niedobór mocniejszych wrażeń, według tej hipotezy kasyno jest miejscem, do którego wiedzie nas atawistyczny, przyrodzony męski pociąg do „mocnych wrażeń“. Nie jestem w stanie powiedzieć, na ile takie objaśnienia są słuszne, tj. czy zawierają w sobie więcej czy mniej prawdy, ale wydaje mi się, że nie można tłumaczyć popularności gier hazardowych tylko męską skłonnością do „mocnych wrażeń“. Każdy, kto choć raz w swoim życiu odwiedził jakiejś poważniejsze kasyno, wie przecież doskonale, że jest w tym wszystkim, w tym całym hazardzie, coś niesamowitego, coś co wymyka się jakimkolwiek ujęciom i definicjom, i co, wydaje się, wcale nie ma zbyt wiele wspólnego z jakimiś uwarunkowaniami płciowymi, o których mówią nam wspominani psychologowie.
