Obecnie większość z nas zwraca uwagę na to, co je i ile się rusza. Na aktywność fizyczną staramy się poświęcać coraz więcej czasu. Dlatego znacznie częściej stawia się na aktywny wypoczynek zarówno na zewnątrz, jak i w budynkach w razie niepogody. Niemniej zdarza się, że niektórych z nas mogą dotknąć zaburzenia lipidowe. Polegają one na wzroście złego cholesterolu, który powoduje zatykanie się naczyń krwionośnych żylnych i tętniczych. Zamykanie światła naczyń krwionośnych polega na powstawaniu blaszek miażdżycowych, które powstają z krążących w nadmiarze lipidów we krwi. Jest to bardzo niebezpieczna sytuacja, ponieważ oderwana blaszka miażdżycowa może doprowadzić do zawału mięśnia sercowego i w konsekwencji do zgonu. Jest to sytuacja najbardziej tragiczna w skutkach. Równie ciężkie w objawach i dolegliwościach dla pacjenta są problemy kardiologiczne, diabetologiczne i estetyczne. Stąd wspomniany na początku wątek dotyczący właściwej diety i aktywności fizycznej. Uważa się i tak jest zalecane przez Światową Organizację Zdrowia (WHO), że aktywność fizyczna powinna trwać minimum trzydzieści minut dziennie. Może to być spacer, jazda na rowerze, gra w koszykówkę, gra w piłkę nożną basen,gra w tenisa czy choćby bieganie i jogging. Ważna jest regularność, którą utrzymujemy na stałym i równym poziomie. Warto również zwiększać intensywność i długość treningu, jeśli zdrowie i czas pozwalają. Intensywniejszy trening powinien trwać trzy minuty. Istotna jest również dieta, jeśli chodzi o zaburzenia lipidowe. Dieta powinna być zróżnicowana. Wybierane produkty powinny zawierać średnią lub niską zawartość tłuszczu, co oznacza że w diecie powinien dominować drób i chude mięso. Warto także zadbać o właściwą ilość kwasów omega-3 i omega-6 dostarczanych w mięsie ryb. Produkty mięsne i rybne powinny zostać uzupełnione o produkty mleczne i jajka. Dopełnieniem każdej diety są warzywa i owoce, które najlepiej spożywać w sposób sezonowy.Znaczy to tyle, że jemy w danym momencie to, co oferuje nam sama natura.
