Podobno nic nie jest w stanie zmotywować bardziej niż drugi człowiek – szczególnie jeśli dzielicie ze sobą wspólną pasję. Polegając na kimś, możesz osiągnąć lepsze wyniki oraz szybciej uczyć się na błędach. Trening z drugą połową to nie tylko aktywna forma spędzania czasu, ale także budowanie silnych więzi oraz poznawanie i rzeźbienie waszych ciał. Zresztą nic nie zbliża tak jak dążenie do wspólnego celu. Wspólne ćwiczenia wymuszają częsty dotyk, co zbliża i ociepla stosunki międzyludzkie. Dodatkowo wspólne treningi są dla nas bardziej mobilizujące – dopingujecie się nawzajem i zawsze łatwiej wytrwać nawet kiedy opadasz już z sił.
Od czego zacząć?
Standardowo – od rozgrzewki. Jednym z pomysłów jest taniec w parze, jednak wstępną gimnastykę możecie także wykonywać oddzielnie. Wykroki boczne, pajacyki, skręty bioder w siadzie – to tylko kilka przykładów na skuteczne rozgrzanie ciała. W dalszej części treningu wspólne wykonywanie ćwiczeń może przybrać różne formy. Niekoniecznie należy realizować powtórzenia w tym samym czasie – równie dobrze sprawdzi się metoda naprzemiennej gimnastyki. Podczas gdy jedna osoba wykonuje ćwiczenia, druga stosuje aktywny wypoczynek, na przykład w pozycji plank. We wspólnym treningu nie powinno zabraknąć ćwiczeń na brzuch, nogi oraz pośladki, ale plecy i ramiona są równie ważne. Od Was zależy, jaką formę treningu wybierzecie – czy zdecydujecie się na wykorzystanie dodatkowego sprzętu, czy na początek wystarczy ciężar własnych ciał. Jeżeli jest to gimnastyka w domu, a wy dopiero otwieracie się przygodę ze sportem, można zacząć od podstawowych ćwiczeń. Przykładowo dużo frajdy sprawią przysiady z przybijaniem „piątki”, pompki na kolanach partnera, podczas gdy ten wykonuje spięcia brzucha lub zakroki z trzymaniem się za przeciwną rękę. Dwie lub trzy serie po co najmniej dziesięć powtórzeń powinny wystarczyć. Dla zaawansowanych – trzy serie po dwadzieścia powtórzeń. Na samym końcu należy pamiętać o rozciąganiu! Dobrą formą wspólnego spędzania czasu jest jogging na świeżym powietrzu lub wybranie się na siłownię. Ważne jest, by móc znaleźć taki rodzaj ćwiczeń, który pasuje obu stronom. Wtedy sport będzie łączył, a nie dodatkowo dzielił. Należy pamiętać, że nie wolno do niczego drugiego człowieka zmuszać, ponieważ liczy się wspólne czerpanie przyjemności z aktywności fizycznej. Dobrze zgrana para nie powinna mieć z tym problemu.
Co dają ćwiczenia razem?
Podczas wysiłku wydzielane są endorfiny, czyli hormony szczęścia. Kiedy jesteśmy szczęśliwi w towarzystwie drugiej osoby chcemy z nią spędzać więcej czasu, co cementuje związki. Poza tym kiedy lepiej poznasz drugą osobę niż kiedy jest spocona i zmęczona? A po wspólnym bieganiu czy jeździe na rowerze, jest coś przyjemniejszego niż wspólny prysznic? W końcu trzeba sobie pomagać w myciu pleców. Wiele badań potwierdza, że pary które razem uprawiają sport są bardziej zadowolone w związku oraz mają bardziej udane życie erotyczne. Kiedy jesteśmy zgrabni, szczupli, wysportowani, zyskujemy większą pewność siebie. Nie wstydzimy się siebie nawzajem, nie martwimy się, że podczas łóżkowych igraszek wypadnie gdzieś jakaś fałdka, dlatego jesteśmy bardziej odprężeni i mamy więcej przyjemności z seksu. Jesteśmy również bardziej świadomi swoich ciał i otwarci na nowe doznania. Udowodniono, że jeśli jedna osoba w związku dba o siebie bardziej, to czuje się lepsza, bardziej atrakcyjna, często uważając tą drugą za gorszą. Prowadzi do kłótni i w końcu do rozpadu związku. Dlatego zamiast wypominać partnerowi dodatkowe centymetry zróbcie coś razem i nie chodzi tu o wspólne siedzenie przed telewizorem…wspólne bieganie, jazda na rowerze, ścianka wspinaczkowa, a po wszystkim wspólne gotowanie zdrowego obiadu. Czy nie brzmi to jak doskonale zapowiadający się weekend?