Trzeba przyznać, że Polak za granicą na wakacjach to buractwo. Niestety. Oczywiście nie jest to jakąś regułą i nie każdy taki jest, ale zdecydowana większość…
W autokarze jest za zimno, kierowca jedzie jak osioł, klimatyzacja działa, klimatyzacja nie działa… – śmiechu warte.
W samolocie stewardessa jest nieuprzejma, drinki nie smakują, jedzenie zbyt drogie i przeciąg! (w samolocie!).
W hotelu za brudny pokój, nie taka obsługa, nie takie jedzenie, mało atrakcji, drinki zbyt drogie…
Pogoda do bani, bo za ciepło, bo za zimno, bo za wilgotno, bo za sucho…
My Polacy chyba jesteśmy stworzeni do marudzenia i wiecznie coś nam nie pasuje…
Mimo wszystko jesteśmy lubiani – obojętnie gdzie pojedziemy na wakacje, to okazuje się, że naprawdę Nas lubią! Szok?
Uważają, że Polak jest dość… „specyficzny”, ale da się go lubić – jednak nie zawsze…
Tak, dobrze myślicie… mówimy tu o pijanym Polaku…
Kozak z kieliszkiem…
Niestety. Polak kiedy wypije jest jak popsuty samochód – niemalże całkowicie puszczają mu hamulce. Jest arogancki, bezczelny, zarozumiały i pierwszy do bójki. Lepiej wtedy trzymać się od niego z daleka.
Jednak potrafi pić. Dużo pić. Bardzo dużo – no nie wiem, czy taka „metka” przypięta Nam, Polakom to powód do dumy… Cóż. Może lepsza taka „metka” niż żadna? 🙂
Ile piją Polacy? (nie tylko na wakacjach). Statystyki szczerze mówiąc, lekko przerażają.
Nieco ponad 10 litrów CZYSTEGO ALKOHOLU wypija statystyczny Polak. Nie… nie w ciągu życia. W ciągu roku.
Polacy najchętniej sięgają po piwo, ale nie brakuje również fanów mocniejszych trunków – tych na bazie spirytusu.
Jakie są efekty? A takie, że OECD zaliczyło nasz kraj do grupy ryzyka. Podobno picie alkoholu przez Polaków, powinno zaniepokoić władze naszego kraju.
Na kolejnych miejscach uplasowali się Finowie, potem Norwegowie, Islandczycy, Izraelczycy i Szwedzi. Ogromny wzrost spożywania alkoholu (rocznie) odnotowano też w Brazylii, Chinach, Rosji i Indiach.
Widzicie coś zaskakującego?
Przeważnie to Rosja (zwłaszcza dla Polaków) uważana jest za kraj, w którym się najwięcej pije – a jednak… Statystyki nie kłamią.
Wiecie, że alkohol obecnie odpowiada za wyższą liczbę zgonów w skali całego świata niż przemoc, HIV i AIDS razem wzięte?
Warto też pomyśleć o tym ile pieniędzy przepijamy – bo koszta są naprawdę olbrzymie.
Praktycznie w Polsce nie brakuje okazji by sięgnąć po kufel, czy kieliszek. Jeśli faktycznie okazji nie ma, to Polak zrobi wszystko, żeby się znalazła. Narodziny dziecka, ślub, urodziny – ok. Jeśli okazji nie ma to będzie trzeba opić nową pralkę, pierwszą wypłatę, pierwszą pracę, pierwszy numerek, czyjeś imieniny……
Nie będziemy Wam prawić morałów. Zostawimy Was z tym artykułem. Niektórzy z Was zapewne oleją sprawę, inni pewnie usiądą z kartką i kalkulatorem i będą liczyć ile samochodów mogli by kupić gdyby odkładali to, co „przepili”. Tak czy siak… Wasze zdrowie!
Zobacz także: https://pornopolska.pl/porno-biznes-po-polsku/